niedziela, 2 lutego 2014

Mam serce na...lodówce?

Zachwyciło mnie wyzwanie na blogu Altair Art "Kocham Cię, kochanie moje". Temat-rzeka :) A ja od razu zobaczyłam (początkowo tylko oczami wyobraźni) walentynkowy magnes na lodówkę. Kiedyś już zrobiłam magnes według kursu Moniki i teraz też nim się posiłkowałam. Usiadłam i zrobiłam :)
Miłość ma wiele imion. U nas nosi imiona Zosi, Gabrysi, Krzysia i Agi :) Zgłaszam magnes na wyzwanie.


Papiery:Crafty Moly(Namiętność), Galeria Papieru(Herbatka dla dwojga 05), Altair Art (Stella)

Literki po raz kolejny zrecyklingowane z tychże papierów

Dziurkach brzegowy też ze wzorem serduszek :)

http://altair-art.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-kocham-cie-kochanie-moje.html
Jakiś czas temu wiele crafterek szalało z koralikowymi kokardkami. Karolina podała u siebie linka na schemat i z niego korzystałam. Ale roboty z tym tyle, że już uszycie jednej kokardki mnie zniechęciło. W kilku podejściach wymęczyłam tą jedną sztukę :) Aż tak ekscentryczna nie jestem, żeby jednego kolczyka nosić, ale skoro uszyłam, to szkoda było psuć. Więc póki nie najdzie mnie ochota na dorobienie pary, kokardka została zawieszką do telefonu :)


Milky lt peridot i wisteria lined
 Pozdrawiam Was ciepło w Dniu Świstaka :)

20 komentarzy:

  1. Bardzo pomysłowy ten magnes :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) To jeden z tych pomysłów-ręce nie nadążają za głową :) Pomysł w mgnieniu oka :)

      Usuń
  2. Magnesik wyszeł super :) A kokardka jest boska, ja przy telefonie też mam Twoje koraliki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko dzięki Twojemu kursowi :) Kokardka, mam nadzieję, zostanie kiedyś kolczykami :) A że wciąż masz zawieszkę ode mnie-szok :)

      Usuń
  3. Fanką walentynek nie jestem, jednakowoż magnesik super jest,Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludwiko, walentynki są fajnym świętem, jeśli pominiemy komercyjne podejście :) Miło jest okazywać pozytywne uczucia bliskim nam osobom :)

      Usuń
  4. Śliczna praca,dziękujemy za udział w wyzwaniu Altair Art

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny magnesik ;) Kokardka też robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłości nigdy za wiele! Fajny pomysł Agnieszko z tym magnesikiem - życzę Ci powodzenia w wyzwaniu. A kokardka jest śliczna, koniecznie zrób drugą do pary. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Ewo :) Dziękuję za miłe słowa :) Mam nadzieję, że przełamię niechęć do dłubania przy drugiej kokardce, bo faktycznie jako kolczyki byłyby fajne :)
      Pozdrowionka

      Usuń
  7. oj odrobina wprawy i kokardki idą jak burza. Ja je uwielbiam, chociaż w sumie dość dawno żadnej nie stworzyłam, za to motyle i ważki to czarna magia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale po ilu przychodzi ta wprawa, bo ja wymęczyłam drugą kokardkę (też na zawieszkę dla koleżanki) i wciąż, jak dla mnie, za wolno ;) Nie przejmuj się-u mnie też motylek nawet jednego skrzydełka całego się nie doczekał ;)

      Usuń
  8. Witaj. Piękny magnesik, uwielbiam takie cudeńka

    Zapraszam cię serdecznie na mojego bloga z moim rękodziełem. Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :) Z chęcią odwiedzę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Magnes bardzo, bardzo mi się spodobał:) zupełnie się różni od tych, które dotąd widziałam:) do tego jeszcze bardzo ciekawie wyglądają te zwisające serduszka:) jak również to, że znalazło się na nim miejsce dla najbliższych sercu:) w związku z tym co napisałam, życzę powodzenia w wyzwaniu:):) ściskam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi miło, że magnesik zrobił aż takie dobre wrażenie :) Dziękuję, Anitko :) Za miłe słowa i życzenia :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna praca:) Dziękuję za udział w wyzwaniu AltairArt :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło Was tu gościć 😊