czwartek, 13 marca 2014

Trzy kolory... różowy

Turlana niebieska bransoletka ma nową siostrę

Matowy róż z paczuszki o Preciosa Ornela.

Oraz TR Innocent Pink i Wisteria Lined

A jak moje sroki zobaczyły ten róż, zażądały dla siebie też różowych :) No to to wydziergałam (na razie jedną) czekając na moje rehabilitujące się dziecko. Maksymalna słodycz - róż do kwadratu :) We serduszka ;)




Spodobał mi się u kogoś pomysł sznurków posplatanych w bransoletce peyotowymi obrączkami. A ponieważ sznurek jakimś cudem został mi tylko różowy ;)




14 komentarzy:

  1. Ale różowo i radośnie się zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. różowiutko - ładniutko :)

    Zapraszam do mnie . Za "chwile" candy . http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeczywiście słodko, bransoletki dla księżniczek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z koloru różowego już wyrosłam ale w końcu mamy prawie wiosnę, więc wszystkie kolory dozwolone. A tak poważnie to świetnie wyglądają te bransoletki. Szczególnie ta pierwsza - fajne zestawienie odcieni. Miłego weekendu Agusiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam, ze wyrosłaś :) Wiosna daje usprawiedliwienie :D
      Dziękuję Ci za miłe słowa :) I również na przekór pogodzie życzę udanego weekendu :) Buziaki

      Usuń
  5. cudne:) moje serce skradła sznurkowa:) od Ciebie bransoletkę noszę z dumą:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję, Wando :) Miło mi :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bransoletka prezentuje się bardzo fajnie ! jest śliczna ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. takie cukiereczki tworzysz az mi sie zachcialo wyszperac moje koraliki I igle, nie widzialy swiatla dziennego od wiekow:/

    OdpowiedzUsuń
  9. Hey jestem Sabinka ,
    bardzo przyjemnie czyta się twoje teksty, zapewne odwiedze twojego bloga też nie raz, a tymczasem pozdrawiam oraz proponuję wejść na moją strone internetową

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło Was tu gościć 😊