Jestem z pokolenia mało halloweenowego, ale bardzo mi się podobają dekoracje w tej tematyce. Dlatego nie mogłam sobie odmówić przyjemności zrobienia chatki czarownicy.
Elementy domku 3d do Essy-Floresy zagruntowałam czarnym gesso. Farbą 3d uzyskałam na ścianach strukturę cegieł (z maską własnej produkcji). Miejscami przykleiłam fragmenty tła murku, które pomalowałam tą samą farbą i przyciemniłam gesso.
Na dachu pojawiły się dachówki, które zrobiłam z fragmentów pociętych resztek beermaty. Nic się nie marnuje ;) Dachówki najpierw lekko potapowałam czarnym gesso, potem suchym pędzlem naniosłam pastę efekt rdzy i farbę metaliczną.
Płot i drzewo dzięki paście strukturalnej zyskały odpowiednią fakturę.
(Drzewo akurat jest nie z tego zestawu, ale jakoś zestawowe choinki nie pasowały mi do chaty wiedźmy). Na końcu wszystko jeszcze potraktowałam mgiełkami, woskiem i splashem.
A potem dekorowałam :)
Przed chatką pojawił się mech.
Nie zabrakło dyni, ducha, pająka, nietoperzy.
W oknie powiewa strzęp firanki, a do chaty wlatuje kolejny duch.
Czarownica na miotle i jej kot szykują się do lotu.
Taka mix mediowa chatka :)
Sama chatka jest tekturkowa, dodatki są tekturkami, nawet dachówki są z fragmentów tekturek, więc zgłaszam ją do wyzwania na blogu Miszmasz Papierowy "Dowolna praca z tekturką"
Wybitnie rdzawo-ruda kolorystyka wyjaśnia również zgłoszenie do konkursu październikowego na blogu Świry rękodzieła, gdzie króluje ruda wiewiórka.
Dziękuję za odwiedziny i Wasze wszystkie komentarze :)