Koleżanki blogerki kartkujące już jakiś czas czas temu zaczęły tworzenie kartek świątecznych. Postanowiłam nie być gorsza. Ale każdy robi to, co potrafi najlepiej. Ja swój sezon świąteczny rozpoczęłam odlewaniem świeczek. Całe popołudnie rozpuszczałam wosk, porcjowałam knoty, zalewałam foremki. Efekt jest imponujący.
Moja najmłodsza pociecha też była zaskoczona...głównie pomysłem matki, żeby tyle godzin stać, o czym dobitnie mnie poinformowała ostrymi kopniakami.
Kolorowe świeczki to zasługa dodatku kredek świecowych |
Moja najmłodsza pociecha też była zaskoczona...głównie pomysłem matki, żeby tyle godzin stać, o czym dobitnie mnie poinformowała ostrymi kopniakami.
Następnego dnia postanowiłam być grzeczniejsza, co by córci nie stresować ;) Nóżki w kapciuszki, pachnące woski, które wygrałam od WoodWick i moje mega-szybkie-super-proste rogaliki z jabłuszkami (przepis dostępny w zakładce Kulinarnie)
Kominek ze strony Homedelight.pl, tam też dostępne woski. |
Woskowe świeczuszki-kwiatuszki można zgarnąć w moim candy
Ale produkcja, nic dziwnego że córcia protestowała. Agunia oszczędzaj się :)
OdpowiedzUsuńA świeczuszki są śliczne, szczególnie za zabarwiona na zielona choineczka. Myślę, że takie świeczki byłby świetnym pomysłem jako dodatek do prezentu, a większe zestawy jako samodzielny prezent :)
Ja się generalnie oszczędzam :) TYlko czasem zaszaleję, a potem żałuję, bo kara jest bolesna :D
UsuńA ten pomysł z zestawami muszę poważnie i szybko przemysleć :)
Przepiękne świeczki. Sama bym takie chciała. A maluchy już tak mają. Moja akurat jak ja bym spała to ona nie za bardzo ;-) Ale jeszcze troszkę i będziemy razem.
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem z tym spaniem, bo ja też się śmieję, że moja Niunia ma już ustalone trzy pory zwiększonej aktywności, z czego dwie wtedy, kiedy ja bym wolała spać :D
UsuńTo już jest chyba produkcja masowa :) Piękne są, zwłaszcza te w kształcie choinek :) Jak na nie patrzę, to już mi się zachciało świąt :)))
OdpowiedzUsuńNajgorsze w tej produkcji masowej jest przygotowanie wosku, bo póki co nie mamy specjalistycznej wytapiarki a jedynie przeznaczony na zmarnowanie garnek :) Odlewanie w foremki to już sama frajda :)
UsuńJa nie wiem czy chce mi się świąt, bo nie wiem co mnie wtedy czeka :D
prześliczne i podziwiam talent:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w mojej rozdawajce:) pozdrawiam
UsuńDziękuję, Wando :) Pozdrawiam :)
UsuńNO proszę jak robić to hurtowo,śliczne świeczuszki powstały.
OdpowiedzUsuńPozdróweczka Aga:)
Tak :) Jak się zawzięłam, to cały wosk poszedł :) Muszę nowego nawytapiać :)
Usuńtymi rogalikami narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńno a że córcia kopała to się nie dziwie:) chociaż pamiętam, że gdy byłam w ciąży miałam napady różnych rzeczy typu klejenie z masy solnej o 4 w nocy....
No to Aga rób :) Na prawdę szybkie i ekstra wychodzą :)
UsuńJa o tej porze to miewam tylko gwałtowne pobudki na siusiu ;)
Agnieszko! Wysłałam wiadomośc na priv
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądają te świeczuszki Agnieszko. Tylko nie rozumiem dlaczego musiałaś stać? Może kolejne spróbuj robić na siedząco, niunia będzie zadowolona.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
No jednak Ewciu nie dam rady przy tym siedzieć, bo widzieć nic nie będę :)
UsuńA poza tym nie siedziałam, bo jak rasowa kobieta jednocześnie sprzątałam sobie szafki w kuchni :D
Ach jakie śliczne te świece a zwłaszcza choinki:) i całą kolekcję poczyniłaś, rzeczywiście imponujące.
UsuńA powiem Ci kochana, że ja też się nie oszczędzałam, ciągle w biegu i teraz mam ruchliwą córcię, hi, hi:)
Anitko, to u mnie trzecia niespokojna dusza będzie :D Bo ja i przy dziewczynach nie siedziałam. Nawet lekarz na ostatniej wizycie mówił, że po moich oczach widzi, że ja siedząca nie jestem i zapisał mi luteinę :D
UsuńNo, no piękności...
OdpowiedzUsuń