wtorek, 21 października 2014

Sezon świąteczny uważam za otwarty :)

Koleżanki blogerki kartkujące już jakiś czas czas temu zaczęły tworzenie kartek świątecznych. Postanowiłam nie być gorsza. Ale każdy robi to, co potrafi najlepiej. Ja swój sezon świąteczny rozpoczęłam odlewaniem świeczek. Całe popołudnie rozpuszczałam wosk, porcjowałam knoty, zalewałam foremki. Efekt jest imponujący.

Kolorowe świeczki to zasługa dodatku kredek świecowych

Moja najmłodsza pociecha też była zaskoczona...głównie pomysłem matki, żeby tyle godzin stać, o czym dobitnie mnie poinformowała ostrymi kopniakami. 
Następnego dnia postanowiłam być grzeczniejsza, co by córci nie stresować ;) Nóżki w kapciuszki, pachnące woski, które wygrałam od WoodWick i moje mega-szybkie-super-proste rogaliki z jabłuszkami (przepis dostępny w zakładce Kulinarnie)
 
Kominek ze strony Homedelight.pl, tam też dostępne woski.
Woskowe świeczuszki-kwiatuszki można zgarnąć w moim candy

19 komentarzy:

  1. Ale produkcja, nic dziwnego że córcia protestowała. Agunia oszczędzaj się :)
    A świeczuszki są śliczne, szczególnie za zabarwiona na zielona choineczka. Myślę, że takie świeczki byłby świetnym pomysłem jako dodatek do prezentu, a większe zestawy jako samodzielny prezent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się generalnie oszczędzam :) TYlko czasem zaszaleję, a potem żałuję, bo kara jest bolesna :D
      A ten pomysł z zestawami muszę poważnie i szybko przemysleć :)

      Usuń
  2. Przepiękne świeczki. Sama bym takie chciała. A maluchy już tak mają. Moja akurat jak ja bym spała to ona nie za bardzo ;-) Ale jeszcze troszkę i będziemy razem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem z tym spaniem, bo ja też się śmieję, że moja Niunia ma już ustalone trzy pory zwiększonej aktywności, z czego dwie wtedy, kiedy ja bym wolała spać :D

      Usuń
  3. To już jest chyba produkcja masowa :) Piękne są, zwłaszcza te w kształcie choinek :) Jak na nie patrzę, to już mi się zachciało świąt :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze w tej produkcji masowej jest przygotowanie wosku, bo póki co nie mamy specjalistycznej wytapiarki a jedynie przeznaczony na zmarnowanie garnek :) Odlewanie w foremki to już sama frajda :)
      Ja nie wiem czy chce mi się świąt, bo nie wiem co mnie wtedy czeka :D

      Usuń
  4. prześliczne i podziwiam talent:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. NO proszę jak robić to hurtowo,śliczne świeczuszki powstały.
    Pozdróweczka Aga:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) Jak się zawzięłam, to cały wosk poszedł :) Muszę nowego nawytapiać :)

      Usuń
  6. tymi rogalikami narobiłaś mi smaka :)
    no a że córcia kopała to się nie dziwie:) chociaż pamiętam, że gdy byłam w ciąży miałam napady różnych rzeczy typu klejenie z masy solnej o 4 w nocy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Aga rób :) Na prawdę szybkie i ekstra wychodzą :)
      Ja o tej porze to miewam tylko gwałtowne pobudki na siusiu ;)

      Usuń
  7. Agnieszko! Wysłałam wiadomośc na priv

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześlicznie wyglądają te świeczuszki Agnieszko. Tylko nie rozumiem dlaczego musiałaś stać? Może kolejne spróbuj robić na siedząco, niunia będzie zadowolona.
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jednak Ewciu nie dam rady przy tym siedzieć, bo widzieć nic nie będę :)
      A poza tym nie siedziałam, bo jak rasowa kobieta jednocześnie sprzątałam sobie szafki w kuchni :D

      Usuń
    2. Ach jakie śliczne te świece a zwłaszcza choinki:) i całą kolekcję poczyniłaś, rzeczywiście imponujące.
      A powiem Ci kochana, że ja też się nie oszczędzałam, ciągle w biegu i teraz mam ruchliwą córcię, hi, hi:)

      Usuń
    3. Anitko, to u mnie trzecia niespokojna dusza będzie :D Bo ja i przy dziewczynach nie siedziałam. Nawet lekarz na ostatniej wizycie mówił, że po moich oczach widzi, że ja siedząca nie jestem i zapisał mi luteinę :D

      Usuń

Bardzo mi miło Was tu gościć 😊