Gąsienica to jedno ze stadiów rozwojowych motyla. Niektóre z nich to prawdziwe ślicznotki.
Kiedy urosną wystarczająco, przeobrażają się w poczwarkę, by ostatecznie stać się motylem.
Ale co jeśli my nie chcemy motyla, bo bardziej podoba nam się gąsienica. Pozostaje zrobić gąsieniczkę koralikową 😊 Ona zostanie z nami na zawsze w wybranej postaci. Na przykład takiej.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad :)
Śliczna, piękne kolory, taka letnia, wakacyjna. Też zaczęłam robić i... gdzieś leży w otchłani zapomnienia, dzięki Tobie chyba się pochylę nad nią :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘 Koniecznie skończ swoją! Jak już nie trzeba pilnować nawlekania sekwencji, to szydełkowanie to sama przyjemność 😊 Wspomnisz moje słowa 😆
UsuńCzekam na rezultaty. Ściskam.
Piękne skojarzenie Aguś :)) Ja lubię motyle gąsienice, bo większość z nich jest po prostu piękna :)). Ale Twoja bransoletka jest ładniejsza :)) Cudne kolorki :)) Buziaki!
OdpowiedzUsuńOooo, bardzo mi miło Justynko 😘
UsuńMasz rację, większość gąsienic jest cudna. A ich ubarwienie powoduje, że człowiek od fotografii się nie chce oderwać. Takie koralikowe gąsieniczki oprócz trwałości mają jeszcze jednego plusa - można wybrać im kolorystykę i wzór nie spotykany w przyrodzie.
Ściskam!
Fajnie dobrane kolorki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miło mi to czytać :)
UsuńPrzepiękna :) kolorki są bajeczne :)
OdpowiedzUsuńSłodziutko :) Zamawiająca tak wymyśliła :)
Usuń