Czasem, kiedy jakiś projekt mi wpadnie w oko, rzucam wszystko i go realizuję. A czasem dojrzewam do czegoś tyle czasu, że zapominam, gdzie pochowałam połowę półproduktów. Oraz ich nazwy.
Ta druga moja przypadłość spotkała oplatanie rivoli Swarovskiego według kuru Weraph. Zmodyfikowałam kurs do potrzeb koralików nie-rivoli tu i tu, a oryginał doczekał się po bez mała pół roku.
Efekt mnie zadowolił. Tylko powstał dylemat, jak to wykończyć. Wymyśliłam stworzenie kompozycji na opaskę do włosów dla dziewczynki. Opaska była zakupiona już z czymś doczepionym, ale to coś odpadło po pierwszym dniu. Kompozycję oprócz dwóch kwiatków stanowią listki: jeden russian leaf uszyty techniką peyote oraz dwa diagonal laeves uszyte techniką fringe.
Zgłaszam ją na Wyzwanie Forma - Opaska do Kreatywnego Kufra
Rivoli fuchsia 10 mm dostało "ubranie" z TR 11o Inside Color Crystal Wisteria Lined i 15o Silver Lined Mauve. |
Listki z koralików TR 11o Gold Lined Aqua i Silver Lined Peridot. |
A można było prozaicznie zawiesić na biglach ;)
Konferencja "poniekąd rękodzielnicza" była niezwykle udana :) Obfitowała w liczne okazje do doskonalenia umiejętności manualnych ;) Gdy tylko dostanę zdjęcia, pochwalę się.
A teraz czas na dotlenienie z dziećmi. Kurcgalopkiem.
kwiatuszki są cudne :) szkoda, że już nie jestem małą dziewczynką.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGdyby kompozycję przekształcić w broszkę... :)
śliczne prace:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż delikatna ta opaska, śliczna a kolczyki ... ino wzdycham :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś :) Kolczyków póki co nie ma :)
UsuńNie moja technika wiec podziwiam misterną pracę i super efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i docenienie wysiłków
Usuń:)
Prześliczna jest ta opaska, jak dla małej księżniczki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze spacer się udał. Nie rozumiem tylko tego "kurcgalopkiem"? Buziaki.
Dziekuję, Ewo :) Spacer był bardzo udany. Określenie "kurcgalopkiem" dotyczy spaceru bieganego :) Za dziećmi :)
UsuńPozdrowionka
Piękna opaska...moja Anulka też byłaby zachwycona takie dzieło mając na swych włosach:) Kurcgalopy również ze swoją trójką praktykuję...:) Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła Ci ta opaska :) Kolorki takie dziewczęco-letnie, jeśli mogę to tak określić :)
OdpowiedzUsuńCudna- małe dziełko sztuki! Pozdrówki!
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale pięknie wyszła! Taka misterna, że aż bałabym się dotknąć :) Na pewno wzbudziła ogromny zachwyt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny,
Asia
P.S. Broszka o którą pytałaś miała jakieś 8 cm średnicy, ale robiłam już i mniejsze, i większe.
Śliczna opaska:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i rewelaycjny efekt:)
OdpowiedzUsuńWiosennie i słodko zarazem, super sprawa z tą opaską :)
OdpowiedzUsuń