Na blogu Karoliny znalazłam informację o wyzwaniu Asi, gdzie doczytałam, że dziś jest ostatnia chwila na zgłoszenia. Celinka jest debiutancka, ale szydełkowe bransoletki tworzę już czas jakiś. Za to bomki absolutnie nigdy wcześniej nie próbowałam.. Zatem to ją zgłoszę.
Celinka "chodziła" za mną od dawna. Do końca nie byłam pewna czy ją uszyję czy udziergam. Miłość do szydełka wygrała. Powstała z koralików Toho w trzech rozmiarach: silver lined peridot w odmianach milky light i dark oraz gold lined rainbow aqua. Dość szeroka, bo na 8 koralików, więc zapięcie z kwiatkiem jej nie stłamsiło.
Komplet z wachlarzami powstał dla p.Heni. Pomysł na kolorystykę jest jej autorstwa według sekwencji tej bransoletki. Wykończenie miedziane mojej koncepcji. Jestem baaardzo zadowolona z efektów pracy. Niestety fotografuję dużo gorzej niż tworzę i zdjęcia nie oddają w pełni urokliwości zestawienia opaque jet, dark bronze i silver lined lt topaz. Szczególnie połysku BRONZU i migotania topazu.
A bombkę karczochową odczarowywałam od ubiegłego roku. Planowałam stworzyć skośną, jak u Karoliny, ale póki co w oparciu o jej kurs powstały dwie inne. Skrętasek czeka na kolejne podejście. I wypatrzyłam u niej kwiatka. W ogóle dziewczyna jest tak wszechstronna, że tylko podziwiać.
Tak bombka będzie bardzo fajnie wyglądała, bez względu na to, czy zdążysz zrobić ich więcej, czy podarujesz komuś bliskiemu :) Bardzo równa i dokładnie wykonana, podziwiam za włożony czas i pracę. Dziękuję za dołączenie do wyzwania i powodzenia! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa doceniające pracę :)
Usuńprzepiękna bombka karczoch robiłam parę razy i wiem ile trzeba zręczności aby równo wyszło.Twoja jest idealna:)dziękuję za udział w candy.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy pochwała z rąk takiej mistrzyni :) Pozdrawiam
Usuń