Koncepcji miałam wiele, ale ostatecznie wykonałam koralikową kulę. "Kulę koralulę" :) Z powlekanych perełek 6mm. I wyszła taka oto zawieszka do kluczy :)
Blog kobiety craftującej w międzyczasie bycia etatową diagnostką, matką i żoną.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zielone jabłuszko! :)
OdpowiedzUsuńtak mi się kojarzy :-)
Szkoda, że nie pachnie :)
UsuńOj Ładniutka :) Powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dynda już z kluczami :)
UsuńŚwietna ta kuleczka ,kolorek taki soczysty i wiosenny ,więc jak najbardziej jest na czasie .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga:)
Danusia, a wcale nie na czasie, bo u mnie nadal drzewa goluśkie ;)
UsuńWitamy w Wyzwaniu Szuflady!
OdpowiedzUsuńŚliczna kula!
OdpowiedzUsuńOstatnio dokładniej oglądam prace koralikowe na blogach, które chciałabym by były dla mnie inspiracją.
Zauważyłam (chyba się nie mylę?)),że do środka kuli włożyłaś błyszczący koralik. Zastanawiałam sie co zrobić, by prześwity w kulach były atutem, teraz już wiem.
Dziękuję za wizytę u mnie na blogu .
W środku siedzi 12 mm cracle, bo gołe prześwity przy tych 6 mm koralikach mnie denerwowały :) Przy mniejszych koralikach pewnie obyłoby się bez wypełnienia :)
UsuńŚliczny kolor mają te koraliki. Kuleczka wygląda bardzo ozdobnie, byłby z niej ciekawy wisiorek! Miłego weekendu Agnieszko.
OdpowiedzUsuń