Lato jeszcze nas nie opuszcza, ale wakacje chylą się ku końcowi. Na pocieszenie, ewentualnie z radości, że wciąż mamy piękną pogodę zrobiłam dwie muszelkowe bransoletki.
Jedna z hitem kolejnego sezonu - muszelkami kauri. Według kursu z bloga Korallo.
Druga z hitem nadbałtyckich plaż - muszelkami sercówki pospolitej. Według mojej inwencji.
Pokłute palce, popękane muszelki, ale się zaparłam. Czułam się trochę jak ten świstak, tylko ja namiętnie dłubałam gwoździkiem dziurki w muszelkach. Kto kiedykolwiek próbował, ten rozumie 😉 Wcześniej je ratowałam przed stratowaniem przez dzieci. A na finiszu jeszcze powalczyłam z ogniwkami 😯
I teraz mogę żegnać wakacje 🐚😯👋
I demonstracja w pełnej okazałości.
Muszelki sercówki pospolitej nierozerwalnie kojarzą mi się ze spacerami nadbałtyckimi plażami, więc mogę tę bransoletkę zgłosić do cyklicznego wyzwania na blogu Świat nicią malowany "Na ruchomych wydmach"
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad 😘
Dla tych, którzy dotrwali do końca, proponuję zabawę w łapanie licznika.
88888 czeka.
Za zrzut ekranu z tą liczbą przesłany na adres aga-daj@tlen.pl dla pierwszej osoby przewidziałam słodką niespodziankę 🐝🍯
Bransoletka tak jak poprzednia śliczna. Nie robiłam dziurek w muszelkach ale podejrzewam że łatwe to nie jest (gwoździkiem?!)
OdpowiedzUsuńWarto było, efekt super!
Dziękuję Kochana :)
UsuńHa, ha, ha ;) Gwoździkiem!Nie mam nic innego ;) Mordęga okropna, zbyt mocny nacisk niszczył muszelkę, ale faktycznie rezultaty wynagrodziły trud :)
Ściskam :)
Obie bransoletki śliczne, a najlepiej wyglądają w duecie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Dziękuję :*
UsuńOjej, to się napracowałaś przy nich :)). Ale warto było, bo wyglądają cudnie na Twojej ręce :)) Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńJak świstak kochana ;) Ale faktycznie warto było.
UsuńŚciskam :)
Muszelki to raczej nie moja bajka, ale podziwiam za dłubanie gwoździkiem ;))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie się niezwykle spodobały kauri, a że jedna bransoletka jakoś tak smutno wyglądała, to dla towarzystwa wymyśliłam jej sercówki :)
UsuńTen gwoździk to mi się długo będzie przypominał ;)
Pozdrawiam :)
Bransoletki wyglądają pięknie i będą śliczną pamiątką po wakacjach. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To prawda. Będą miłym wspomnieniem :)
UsuńPrzepiękna praca! Ja mam jeszcze podobne bransoletki zakupione nad morzem :) gdy byłam nastolatką :). Nasuwają się wspomnienia dzięki Twojej pracy. Dziękuję za udział w moim wyzwaniu, w najbliższym czasie pojawią się wyniki zabawy, a teraz zapraszam Cibie serdecznie do wrześniowego wyzwania https://ladyveroniquesavage.blogspot.com/2019/09/na-uniwersytecka-nute.html
OdpowiedzUsuńpięknie się razem komponują
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń