Koraliki mną zawładnęły :) Zakrawa to na lekkie uzależnienie, bo dzień bez koralika, to dzień stracony :) Jako dowód przestępstwa, kolejny "turek". Mnie też się marzy wiosna, więc iście wiosenne kolory
W ramach wyrywania się z nałogu koralikowego szukam innych uzależniaczy :) Na przykład sznurków. Tym razem bransoletka kumihimo. Wzór zaczerpnęłam z Kreatywnego Kącika. Debiutancka. Całkiem całkiem :) Też wiosenna :)
Całkiem odmiennym uzależniaczem mogą być rogaliki. Drożdżowe. Ekspresowe. Zawsze wychodzą. Moje zawsze z jabłkami. Najlepiej posypanymi cynamonem :) Koleżanka robi z konfiturami i marmoladami.
1 kg mąki, 10 dag drożdży, 6 łyżek cukru, pół litra mleka i szklanka oleju (bez jajek) |
I na koniec coś dla miłośników zwierząt. Nasza Pusia czule utulona do spania przez Dziewczynki :D
Jeszcze jest czas, żeby zapisać się na moje Candy Urodzinowe.
bransoletki cudnie wiosenne :) Ale ta sznurkowa rewelacja... oj kobieto zaskakujesz :) oczywiście pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy sznur turecki:) Jeszcze nie próbowałam tej techniki...
OdpowiedzUsuńI druga też ładniusia, i jak smakowicie dziś:)
Pozdrawiam
Ta sznurkowa - rewelacja;)
OdpowiedzUsuńAch! Jakie piękne kolory:)Narobiłaś smaku na te rogaliki:D Kicia jest przesłodka:)
OdpowiedzUsuńprzepiekne bransoletki a sznurkowa bombowa :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo, ale to bardzo podoba mi się ta koralikowa bransoletka, mam słabość do takich rzeczy :) kolorki wiosenne :):)) pomyśl o naszyjniku do kompletu i kolczykach :)
OdpowiedzUsuńRadośnie i wiosennie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńAgnieszka! Ile technik i w każdej jesteś mistrzem. Rogaliki zrobię na pewno :)
OdpowiedzUsuńJakie cudowności- a kicia przesłodka;-)
OdpowiedzUsuńzdjęcie nr 1- HIT, ideał! fantastyczne zestawienie kolorów,aż czuć wiosnę i lato:) coś pięknego:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, Wasze komentarze dodają skrzydeł :) Jesteście nieocenione. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTurek prześliczny pod każdym względem! Sznurek też wygląda bardzo ładnie, rogaliki bardzo apetyczne a Pusia przesłodka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńZ ogromną radością chciałam Cię poinformować, że w Olsztynie zebrało się 5 osób chętnych na spotkanie. Sądzę, że to odpowiednia ilość, aby zacząć coś organizować. :)
W związku z tym, że nie znam Olsztyna, proszę Cię, abyś rozejrzała się za jakimś miejscem na spotkanie. Możliwe, że najbardziej odpowiednim okaże się przytulna restauracja, pijalnia czekolady czy herbaty.
Warto też zastanowić się nad terminem spotkania.
Pomyśl i daj znać najlepiej pod tym postem:
http://spotkaniarobotkowe.blogspot.com/2013/03/olsztyn-czas-na-organizacje.html
:)
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Śliczne bransoletki. Koralikowa baaardzo mi się podoba.Od koralików uzależniona nie jestem,ale od rogalików itp. owszem. Powinnam chyba juz na odwyk trafić :)
OdpowiedzUsuńŻycie jest zbyt krótkie, by iść na odwyk z powodu uzależnienia od rogalików ;)
UsuńPięknie, wiosennie i smacznie:) Czego chcieć więcej:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBransoletki bardzo wiosenne, na tej pierwszej świetnie widać te wszystkie misterne sploty. Jak Ty się w tym łapiesz?? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Asia
Tylko przypadkiem nie idź na żaden odwyk od koralików i sznurków,bo strata była by niepowetowana,cudne są te Twoje wyroby,a uzależnienie od rogalików jest bardzo dobre na wszelkie pocieszenie,a te wyglądają wyjątkowo apetycznie,pozdrawiam i smacznego
OdpowiedzUsuńAgnieszko, melduję że rogaliki zrobione :) Było na słono i na słodko. Ciasto super, może uzależniać. Na blogu "zobrazowany" efekt. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkochana zapraszam Cię jeszcze na candy do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://otwartaszuflada.blogspot.co.uk/2013/03/candy.html
Bransoletki fajne :)
OdpowiedzUsuńTa koralikowa zachwyca swoja oryginalna urodą :)